• psks_06.jpg
  • psks_04.jpg
  • aqualogo.jpg
  • banner_03.jpg
  • cwiczenia.jpg
  • logo-fundacja-lotto-jpg.jpg
  • pilkarze.jpg
  • psks_02.jpg
  • banner_04.jpg
  • banner_08.jpg
  • psks_05.jpg
  • banner_07.jpg
  • psks_03.jpg
  • psks_01.jpg

20180224 141009

Parafialno-Szkolny Klub Sportowy „BESKIDY”
ogłasza nabór do sekcji piłki nożnej dzieci od 5 roku życia
sezon 2018/2019
Jeśli uważasz, że Twoje dziecko:
- ma predyspozycje ruchowe,
- lubi sportową rywalizację i ruch na świeżym powietrzu.
Chcesz, aby rozwijało się w duchu sportu -
to zapraszamy na zajęcia.
Treningi będą prowadzone przez doświadczonego i wykwalifikowanego instruktora-trenera piłki nożnej Wojciecha Bąbkę.
Miejsce zajęć:
boisko wielofunkcyjne lub hala SP 28 w Hałcnowie.

Pierwsze zajęcia bezpłatne, początkiem września. Po pierwszych zajęciach podział na grupy.

Ilość miejsc w grupie ograniczona, maksymalnie 15 dzieci.
Zapisy bądź informacje:
Wojciech Bąbka tel. 665233865

Zapraszamy

OBZ
W tym roku obóz sportowy odbył się w dniach 20.08 – 04.08.2018 r. Po raz kolejny wybraliśmy Jastarnię jako miejsce pobytu bo bardzo pokochaliśmy to miejsce. Całe dwa tygodnie mieliśmy co robić, tym bardziej, że pogoda ani razu nas nie zawiodła. Wiele wycieczek i atrakcji organizowanych podczas pobytu nad morzem pozwoliło na połączenie pożytecznego z użytecznym i sprawiło, że czas w ciągu tych dwóch tygodni spożytkowany został właściwie.
Każdy dzień zaczynaliśmy od porannego rozruchu na boisku szkolnym około godziny 7:30, podczas którego mógł stanąć na nogi nawet największy śpioch. Potem udawaliśmy się na pyszne i zdrowe śniadanie w postaci szwedzkiego stołu, na którym każdy mógł znaleźć coś co lubi. Po takim śniadaniu dzieciaki nabierały dużą dawkę energii, którą pożytkowali najpierw na sprzątaniu swoich pokoi ,by każdy miał czysto wokół siebie, a potem na treningi : czy to siatkówki na sali lub na plaży, czy tenisa stołowego czy piłki nożnej.
Ponieważ codziennie była piękna, słoneczna pogoda staraliśmy się jak najwięcej czasu spędzić na plaży. Na piasku mogliśmy grać w różne gry, które podsuwali opiekunowie. Wspólnie organizowane mecze siatkówki na słońcu pozwoliły wycisnąć z wszystkich „siódme poty” i mocno się zmęczyć. Kąpiel w morzu zdecydowanie regenerowała siły i szybko radziła sobie z piaskiem, który oblekał całe ciało po takim meczu. Były również gry w „Ziemniaka”, w „bule”, jak również gry w kości i karty na kocu oraz inne. Gdy ktoś wolał odpocząć, mógł czytać książki lub zwyczajnie korzystać z dobrodziejstwa słońca i się opalać.
Obóz tak był zorganizowany, by codzienne atrakcje nie pozwoliły nikomu się nudzić. Dodatkowo ksiądz Sławek dbał o rozwój duchowy każdego uczestnika. Poprzez wygłaszane konferencje potrafił wszystkich zainteresować i rozbudzić ciekawość. Dzieciaki chłonęły wiedzę i nie krępowały się o nic pytać księdza. Ciekawym przeżyciem była Msza Św. zorganizowana na kutrze rybackim „Magdalena” przy zachodzie słońca. Parafianie mieli okazję posłuchać wygłoszonego przez księdza Sławka kazania, które transmitowane było na żywo na facebooku. Również w drugim tygodniu pobytu zorganizowana na plaży na Helu Msza Św. nakarmiła uczestników Słowem Bożym i wdzięcznością za wszystko Panu Bogu.
Tradycyjnie w planach obozowych zagościły rowerki wodne. W różnych grupach i różnych dniach udawaliśmy się w stronę zatoki Puckiej na molo, obok którego można je było wypożyczyć. Standardowo po wypłynięciu na wodę odbywały się bitwy wodne, po których wszyscy byli mokrzy, ale też rozbawieni i zadowoleni.
Jednego dnia skorzystaliśmy z wypożyczalni tradycyjnych rowerów i udaliśmy się z całą ekipą na cypel Helski. Kilkanaście kilometrów ścieżki rowerowej z Jastarni do celu, piękne widoki, czyste powietrze i piękna pogoda spowodowała, że wszyscy wrócili zadowoleni, choć również zmęczeni. Tego samego dnia po obiedzie, już tylko dla mających siłę, odbyła się wycieczka w przeciwną stronę, w kierunku Władysławowa, gdzie zwiedzane były okoliczne bunkry z II wojny światowej.
Warto wspomnieć wycieczkę do parku przygód „Aventure Park” w Gdyni. Młodsi mieli okazję przejść po parku linowym oraz korzystać z zabaw integracyjnych na różnych stanowiskach w parku – wyprawa pt. „Misja specjalna”. Starsi natomiast przeżywali prawdziwą wojskową przygodę. Różne atrakcje jak przechodzenie nad ścianą, budowanie tratwy, by przedostać się na drugą stronę jeziorka sprawiły nieco kłopotów ale przy pomocy instruktorów wszyscy bezpiecznie i sprawnie wywiązali się ze swoich zadań.
Inną wycieczką, o której warto wspomnieć była wycieczka do Gdańska, gdzie na Stadionie Energa przeżyliśmy różne fajne atrakcje. Zaplanowane były zajęcia na trampolinach, jazda gokartami, a także niesamowity laserowy paintball. Każdy mógł świetnie się bawić i pokonywać różne wyzwania. Po wszystkim starsi mieli jeszcze jedną niespodziankę, Escape Room, polegającą na wydostaniu się z zamkniętego pokoju w określonym czasie, gdzie żeby wyjść trzeba było rozwiązać logiczne zagadki, szukać kluczy i kodów do kolejnych przeszkód. Niewątpliwie cala wycieczka była pełna niesamowitych rozrywek.
Podczas całego pobytu na obozie dzieci bawiły się znakomicie. Pomiędzy wszelakimi rozrywkami jednak widać było również ciężką pracę na salach, gdzie wszyscy trenowali i przygotowywali się do kolejnego sezonu. Nieraz wracali do swoich pokoi tak zmęczeni, że marzyli tylko o prysznicu i łóżku do spania.
Czas wypoczynku i pracy został wykorzystany w stu procentach. Zostały piękne wspomnienia. Czekamy z utęsknieniem na kolejny obóz. Oby ten czas czekania jak najszybciej minął.
Katarzyna i Jarosław Pochopień

Zapraszamy na szczególowe relacje www.facebook.com/PsksBeskidyHalcnow/

 msza forty

NIEDZIELA NA PODBESKIDZIU Nr 32 12.08.2018r.

Czemu nas nie zaanektujcie do Polski, tak jak Putin zaanektował Krym? – pyta 50-letnia kobieta. W jej słowach pobrzmiewa tęsknota nie tylko za dawną granicą, ale i za zmianą sytuacji gospodarczej na Białorusi. Chwilę później ktoś z goryczą dodaje: – Na Ukrainie, choć tam trwa wojna, ludziom żyje się lepiej niż nam. Na Białorusi ludzie widzą standard życia swoich sąsiadów i pragną dla siebie tego samego. I nie jest ważne, kim są – Polakami czy Rusinami. Wszyscy chcą poprawy, a nie dwustu rubli miesięcznie.

Trudna sytuacja ekonomiczna najbardziej doskwiera osobom starszych i schorowanym. Aby zaradzić ich biedzie, z Bielska-Białej wyruszył drugi już transport z pomocą humanitarną. Jej odbiorcą była zamieszkała głównie przez Polaków parafia w Sopoćkiniach. Wśród przywiezionych darów, których łączna waga liczyła ponad 600 kg, znalazła się chemia gospodarcza, mąka, cukier, makaron, słodycze, środki opatrunkowe i dezynfekcyjne oraz dwa komputery. Cały ten asortyment skompletowano dzięki środkom pieniężnym uzyskanym z kwesty Akcji Katolickiej w parafii MB Pocieszenia w Bielsku-Białej Straconce,a także za sprawą finansowego wsparcia Krajowego Sekretariatu Metalowców NSZZ „Solidarność” i Stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć”. W gronie darczyńców znalazł się również diecezjalny Caritas, Szpital św. Łukasza, czanieckie Makarony i Parafialny Klub Sportowy „Beskidy” Hałcnów.

Z kolei w sprawnym i bezproblemowym przewiezieniu darów przez granicę państwową pomogła ambasada RP w Grodnie. Trasę na Białoruś i z powrotem przemierzyli m.in. Szczepan Wojtasik, bielski radny, Bogdan Szozda z NSZZ „Solidarność”, Renata Zuber z PSKS Beskidy.

Parafie na terenach dawnej Polski wymagają naszej stałej obecności. Tylko w ten sposób możemy poprawić warunki bytowe ludzi, którzy tam żyją. Każda pomoc, jaka trafia na Białoruś, daje wymierny efekt. Zwłaszcza gdy dociera ona do starszych, ubogich i chorych. Tym bardziej, że w przeważającej mierze to nasi rodacy. Z drugiej strony pomóc im to nasza ewangeliczna powinność wobec bliźnich – mówi Szczepan Wojtasik, bielski radny i członek Akcji Katolickiej w Straconce.

Za dystrybucję darów odpowiedzialne zostały serafitki pracujące na stałe w Sopoćkiniach. Są wśród nich dwie Polki: s. Eucharia i s. Goretti, które z racji specyfiki swej posługi są bardzo dobrze rozeznane w potrzebach i w problemach mieszkańców parafii. W trakcie pobytu przedstawicieli Bielska-Białej na ziemi grodzieńskiej, spotkali się oni m.in. z uczestnikami pielgrzymki z Sopoćkiń do Kalwarii Zebrzydowskiej, Oświęcimia i Łagiewnik, a także wzięli udział w uroczystościach poświęconych patronce teściowych bł. Mariannie Biernackiej w miejscu straceń w fortach niedaleko wsi Naumowicze.

Jeśli są ludzie potrzebujący pomocy to Solidarność zawsze się w tę pomoc angażuje. To odruch serca. Tym bardziej że obdarowanymi są Polacy mieszkający na Białorusi żyjący w bardzo trudnych warunkach materialnych – mówi Bogdan Szozda, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Metalowców i Stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć”.

Na przestrzeni tego roku był to już drugi transport z pomocą humanitarną do Sopoćkiń.

Jeśli wszystko pójdzie po myśli organizatorów kolejny konwój z Podbeskidzia wyruszy przed świętami Bożego Narodzenia, aby pokazać Kresowianom, że Ojczyzna nie zapomina o tych,których rozdzieliła Jałta.

Mariusz Rzymek


31 maja wyjechaliśmy już po raz szósty na największy turniej w Europie na otwartym powietrzu Netto Regental Cup, który odbył się już po raz 25 w miejscowości Regenstauf na Bawarii.
Tym razem pojechały dwie drużyny: drużyna dziewczyn w siedmio osobowym składzie, która grała w kategorii Madchen II (rocznik 2001 – 2003) oraz drużyna chłopców w ośmio osobowym składzie, która grała w kategorii Jungen II (2001 – 2003).
W piątek po śniadaniu pojechaliśmy na małą wycieczkę do pięknej miejscowości Bad Abbach nad Dunajem, która słynie z gorących źródeł.
W tej bardzo starej miejscowości urodzili się:
Gizela Bawarska – ur. ok. 980 księżniczka bawarska, królowa węgierska
Henryk II Święty – ur. 973 książę bawarski, król Włoch, ostatni władca z dynastii Ludofingów.
Po powrocie do Regenstauf młodzież nasza zagrała w turnieju mikstów.
W sobotę ruszył główny turniej.
Dziewczyny rozegrały 5 meczów wygrywając 3 i przegrywając 2.
Chłopaki także rozegrali 5 meczów z tym samym bilansem.
W niedzielę graliśmy o miejsca.
Dziewczyny i chłopaki rezegrali 3 mecze.
Ostatecznie dziewczyny zajęły 8 miejsce, a chłopaki 7 miejsce.
Biorąc pod uwagę, że w kategorii dziewczyn brało udział 22 drużyny, a u chłopaków 16 drużyn
Zawody były bardzo udane.

Podkategorie

Wspierają nas